Po małej przewie spowodowanej świętami ruszamy dalej z polowaniem na restauracje. Zbliża się długo wyczekiwany weekend majowy, a co za tym idzie jeżeli tylko pogoda dopisze rozpocznie się sezon grillowy. Ale co jeśli nie jesteś fanem grilowanych potraw? Albo, co jeśli pogoda w tym roku się zbuntuję? Odpowiedź jest tylko jedna. Zbierz swoją paczkę przyjaciół i zapolujcie na starą, poczciwą pizze w nowej osłonie. W tym tygodniu chce Wam pokazać trzy propozycje pizzerii w których warto spróbować czegoś nowego i znaleźć swój ulubiony smak pizzy dzieląc się nim ze znajomymi.
Jak wszystkim wiadomo, najlepsza pizza to
ta pochodząca prosto z rozgrzanego włoskiego pieca. Bogactwo
świeżych dodatków na cienkim chrupiącym cieście posmarowanym
sosem pomidorowym, a wszystko oblane oliwą z oliwek.
Spełnieniu tego zadania na łódzkim rynku pizzeri próbuje sprostać Pizzeria Pomodoro znajdująca się na ulicy Rewolucji 1905r. 4, dosłownie kilka kroków od ulicy Piotrkowskiej. Pierwsze wrażenie, to urocze wnętrze z piecem w centrum, na ścianach natomiast nasycony kolor czerwieni przypominający kolor pomidorów.Panuję tam przyjemna, rodzinna atmosfera, choć czasami ciężko o zdobycie stolika. Ale zajmijmy sie tym co najważniejsze czyli jedzeniem. Na początek może dodam,że oprócz pizzy, w Pomodoro proponuję spróbować również pysznych włoskich przekąsek (kanapki z ciasta do pizzy-mniam :) ).A wracając do pizzy, to zacznijmy od tego, że możemy tam zjeść pizze na bazie sosu pomidorowego, jak i bez niego ( "białe pizze"). Moją uwagę przykuł fakt, że podstawą prawie każdej pizzy jest mozzarella, a wachlarz dodatków jest zadziwiający: zaczynając od świeżej rukoli, po warzywa grillowane takie jak: bakłażan, cukinia, po wszelkie włoskie szynki i sery, aż do zadziwiającej pizzy z parówką i frytkami (strach się bać).Ja skusiłam się na pizze bez sosu pomidorowego, z kremem z trufli, mieszanką grzybów oraz serem tartym grana padano. Serdecznie polecam :D Dodatkowym plusem jest fakt,że podobno składniki pochodzą prosto z Włoch.Ceny potrawy flagowej czyli pizzy wahają się od 12zł- 30zł.
Spełnieniu tego zadania na łódzkim rynku pizzeri próbuje sprostać Pizzeria Pomodoro znajdująca się na ulicy Rewolucji 1905r. 4, dosłownie kilka kroków od ulicy Piotrkowskiej. Pierwsze wrażenie, to urocze wnętrze z piecem w centrum, na ścianach natomiast nasycony kolor czerwieni przypominający kolor pomidorów.Panuję tam przyjemna, rodzinna atmosfera, choć czasami ciężko o zdobycie stolika. Ale zajmijmy sie tym co najważniejsze czyli jedzeniem. Na początek może dodam,że oprócz pizzy, w Pomodoro proponuję spróbować również pysznych włoskich przekąsek (kanapki z ciasta do pizzy-mniam :) ).A wracając do pizzy, to zacznijmy od tego, że możemy tam zjeść pizze na bazie sosu pomidorowego, jak i bez niego ( "białe pizze"). Moją uwagę przykuł fakt, że podstawą prawie każdej pizzy jest mozzarella, a wachlarz dodatków jest zadziwiający: zaczynając od świeżej rukoli, po warzywa grillowane takie jak: bakłażan, cukinia, po wszelkie włoskie szynki i sery, aż do zadziwiającej pizzy z parówką i frytkami (strach się bać).Ja skusiłam się na pizze bez sosu pomidorowego, z kremem z trufli, mieszanką grzybów oraz serem tartym grana padano. Serdecznie polecam :D Dodatkowym plusem jest fakt,że podobno składniki pochodzą prosto z Włoch.Ceny potrawy flagowej czyli pizzy wahają się od 12zł- 30zł.
Ostatnim miejscem do którego Was zaproszę będzie La
Strada na Ulicy Piotrkowskiej 25.
Zacznijmy od wystroju, dość nowoczesny, prosty,
przejrzysty, zupełnie nie mówiący o tym że to restauracja z kuchnią włoską, ale
przyjemny. Jeżeli chodzi o menu to zaskoczenie co do wyboru, oprócz dość
klasycznych propozycji pizzy, można tam znaleźć również pizze napoletana,
których składniki są wyłącznie pochodzenia neapolitańskiego, oraz pizze fusion-
inspirowanymi kuchniami z różnych stron świata( np. Shakespeare-
gruszka, ser
pleśniowy, miód, migdały - ciekawe połączenie dla odważnych :P ). Dodatkowym
plusem dla mnie jest to, że wszystkie pizze dostępne są aż w 3 wielkościach
(koniec z niedojedzonymi kawałkami i noszeniem resztek do domu).W La Stradzie
skusiłam się na włoski klasyk, Parme z szynką parmeńską, rukola, pomidorami i
parmezanem i pizza była naprawdę smaczna i zrobiona z włoskim smakiem. Ceny są
dość przyjazne studentom (12zł- 40zł). Serdecznie polecam to miejsce, o którym
usłyszycie jeszcze na tym blogu.
A Wy
gdzie upolowaliście swoją pizze?